niedziela, 25 października 2015

Niedzielny rodzinny-treningowy wyjazd...

Czasami na trening można wyjechać w szerszym gronie, rodzinnym, najlepszym z możliwych:)
Tak sobie dziś wymyśliłem, że korzystając z obecności w Grudziądzu szwagrowskiego Mikołaja, pojedziemy pobiegać sobie gdzieś za Grudziądz. Dodatkowo bieg w towarzystwie rowerowego Rocha był jeszcze lepszym pomysłem. Dziewczyny miały w planie pospacerować w przepięknych okolicach Buśni, Jeżewa, Białych Błot...
Fajna niedziela, fajny wspólny czas, w żółto czerwonych barwach jesieni...zapraszam...(y) :)

sobota, 17 października 2015

III ultraMaraton Bieszczadzki

Dziś zabieram Was w Bieszczady!!! Na III ultraMaraton Bieszczadzki. To miejsce na stałe zagościło w moim serce. Po pokonaniu dwukrotnie Biegu Rzeźnika, chciałbym wracać do Cisnej każdego roku. Miałem to szczęście, że dzięki Kasi, Grażynie, Jackowi i Jędrzejowi i mojej Rodzince mogłem w październiku, po raz drugi w tym roku wrócić w Bieszczady i  pokonać 52 km z jesiennym bieszczadzkim krajobrazem w tle..
Zapraszam Was na podróż w to niezwykłe miejsce, które, odnoszę wrażenie, o każdej porze roku jest miejscem do którego warto wracać.

niedziela, 4 października 2015

A tu taka niespodzianka...Nagroda w Grudziądz Foto 2015

Lubię biegać. Ale teraz wymyślił, pomyślałby ktoś. No lubię, lubię....Bo bieganie pozwala patrzeć na świat o różnych porach dnia, o różnych porach roku. Zauważasz rzeczy, które tak na co dzień gdzieś nam umykają. A tu paradoksalnie...bo w biegu...mamy więcej czasu na niuanse. Wyostrza się nam wrażliwość, optyka, bo te endorfiny wyzwalane podczas kilometrów robią nam dobrze...jakkolwiek to brzmi dwuznacznie.
Zawsze też lubiłem robić zdjęcia, zatrzymywać na "kliszy" te ułamki sekund, które później pamiętamy długo. No ok, teraz już do "brzegu". Co ma wspólnego bieganie i te zdjęcia. Ano ma. Biegam m. in z telefonem który ma niezły aparat. Biegam nierzadko o porach dnia, które dla "niebiegacza" są przysłowiowym środkiem nocy:). Wówczas, tak w podziękowaniu od natury, dostaję takie widoki, które zatrzymuję na kilobajtach w telefonie.
Kończąc ten przydługawy wstęp, który prawdopodobnie będzie lwią częścią tego posta (uzupełnieniem będą zdjęcia) chcę się Państwu pochwalić, że w tym roku zostałem laureatem w konkursie Grudziądz Foto w kategorii zdjęcie wykonane telefonem komórkowym. Taka niespodzianka!!!!
I to dzięki bieganiu..:)