Można oczywiście zacząć
od achów i ochów o tym biegu, no i ....właśnie tak rozpocznę ten
wpis. To już 5 rok kiedy kilkaset biegaczek i biegaczy dotykało
"ducha" Bronka. Jakkolwiek to brzmi surrealistycznie, to
przecież wiele osób powtarza wszem i wobec że ta nasza grudziądzka
impreza biegowa jest wyjątkowa. Mam świadomość, że teza ta
podyktowana może być lokalnym patriotyzmem. Jednak z roku na rok w
weekend majowy odwiedza Grudziądz co raz więcej biegaczy z innym
miast, a to chyba najlepszy dowód na to, że organizatorzy
"odwalają" kawał dobrej roboty!!!
piękny medal projektu Magdy Jodko |
Iza Piwowarska Dyrektor
Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku w Grudziądzu, Mariusz
Giżyński – znakomity polski długodystansowiec i Akademia
Biegania w Grudziądzu, to właśnie Im należą się największe
brawa za organizację naszej grudziądzkiej „połówki”.
Oczywiście osób, które pomagają w organizacji biegu jest z
pewnością o wiele więcej, o wszystkich należy pamiętać i
pięknie podziękować. Te słowa kieruję zapewne w imieniu
wszystkich uczestników, którzy w sposób bezpieczny mogli wziąć
udział w biegu.
Z Mariuszem Giżyńskim zwycięzcą biegu |
1 maja 2017 roku na mecie
w Rulewie zameldowało się aż 705 biegaczy, którzy przy słonecznej
pogodzie pokonali trasę z Grudziądza, ze stadionu Olimpii
Grudziądz, na którym trenował nasz Wielki Olimpijczyk. Zawsze
kiedy mijam 5 kilometr trasy na grudziądzkim moście, w miejscu
tragicznej śmierci Bronka patrzę w niebo i „widzę” Bronka
który spogląda na nas biegaczy z serdecznym uśmiechem na twarzy.
V jubileuszowa edycja
przyniosła kilka rekordów. Między innymi rekord frekwencji, bo tak
jak już wcześniej wspomniałem bieg ukończyło 705 zawodników.
Padł rekord trasy w wykonaniu rewelacyjnego Mariusza Giżyńskiego,
który 21 km 097 m pokonał w 1:06:54. Biorąc pod uwagę, że trasa
biegu nie należy do najłatwiejszych, to tym bardziej wynik ten
budzi szacunek.
Może moje cyferki z
wyniku są odległe od tych zwycięzcy, to i ja jestem bardzo dumny i
szczęśliwy, bo mogę od 1 maja tego roku pochwalić się nową
życiówką w półmaratonie. 1:33:57 sekund, 69 miejsce open, 20 w
kategorii M-40 (Pani Dyrektor dopiero 28 czerwca zaczynam kolejny rok z 4 na
początku, także nie wiem jak się z tego wytłumaczysz:)) Trochę
nie spodziewałem się, że jestem w stanie w takim tempie pobiec,
ale się udało i jest to dodatkowa motywacja do kolejnych treningów.
fot. Wojciech Łączkowski |
upragniona meta, po walce |
Organizatorom dziękowałem.
Czas na Madzie i dzieci, które również pobiegły w pierwszy raz
organizowanych biegach dla najmłodszych w Rulewie. Dziękuję Gosi i
Igorowi za doping na mecie. Dziękuje Centrum Rehabilitacji
Funkcjonalnej FizjoMed i Piotrowi za super kriostymulację lodem po
biegu, dziękuję wszystkim którzy mnie wspierają w tej cudownej
przygodzie jaką jest bieganie. Pięknie dziękuję za doping na
trasie i wszystkie życzliwe słowa. Podziękowania należą się
także Krzysztofowi Buczkowskiemu za nasze wspólne treningi
interwałowe, które przynoszą zamierzone efekty. Krzysztof Zieliński, tak, Tobie również dziękuję!!!:)))
Czekamy już na 6 edycję
Półmaratonu Śladami Bronka Malinowskiego. Ale w tzw międzyczasie
zmierzymy się z kolejnymi kilometrami na różnych imprezach,
większych czy mniejszych.
Z biegowym pozdrowieniem
ZygaBiega
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz