środa, 3 maja 2017

Półmaraton Śladami Bronka Malinowskiego – V jubileuszowa edycja

Można oczywiście zacząć od achów i ochów o tym biegu, no i ....właśnie tak rozpocznę ten wpis. To już 5 rok kiedy kilkaset biegaczek i biegaczy dotykało "ducha" Bronka. Jakkolwiek to brzmi surrealistycznie, to przecież wiele osób powtarza wszem i wobec że ta nasza grudziądzka impreza biegowa jest wyjątkowa. Mam świadomość, że teza ta podyktowana może być lokalnym patriotyzmem. Jednak z roku na rok w weekend majowy odwiedza Grudziądz co raz więcej biegaczy z innym miast, a to chyba najlepszy dowód na to, że organizatorzy "odwalają" kawał dobrej roboty!!!
piękny medal projektu Magdy Jodko
Iza Piwowarska Dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Wypoczynku w Grudziądzu, Mariusz Giżyński – znakomity polski długodystansowiec i Akademia Biegania w Grudziądzu, to właśnie Im należą się największe brawa za organizację naszej grudziądzkiej „połówki”. Oczywiście osób, które pomagają w organizacji biegu jest z pewnością o wiele więcej, o wszystkich należy pamiętać i pięknie podziękować. Te słowa kieruję zapewne w imieniu wszystkich uczestników, którzy w sposób bezpieczny mogli wziąć udział w biegu.
Z Mariuszem Giżyńskim zwycięzcą biegu
1 maja 2017 roku na mecie w Rulewie zameldowało się aż 705 biegaczy, którzy przy słonecznej pogodzie pokonali trasę z Grudziądza, ze stadionu Olimpii Grudziądz, na którym trenował nasz Wielki Olimpijczyk. Zawsze kiedy mijam 5 kilometr trasy na grudziądzkim moście, w miejscu tragicznej śmierci Bronka patrzę w niebo i „widzę” Bronka który spogląda na nas biegaczy z serdecznym uśmiechem na twarzy.
V jubileuszowa edycja przyniosła kilka rekordów. Między innymi rekord frekwencji, bo tak jak już wcześniej wspomniałem bieg ukończyło 705 zawodników. Padł rekord trasy w wykonaniu rewelacyjnego Mariusza Giżyńskiego, który 21 km 097 m pokonał w 1:06:54. Biorąc pod uwagę, że trasa biegu nie należy do najłatwiejszych, to tym bardziej wynik ten budzi szacunek.
Może moje cyferki z wyniku są odległe od tych zwycięzcy, to i ja jestem bardzo dumny i szczęśliwy, bo mogę od 1 maja tego roku pochwalić się nową życiówką w półmaratonie. 1:33:57 sekund, 69 miejsce open, 20 w kategorii M-40 (Pani Dyrektor dopiero 28 czerwca zaczynam kolejny rok z 4 na początku, także nie wiem jak się z tego wytłumaczysz:)) Trochę nie spodziewałem się, że jestem w stanie w takim tempie pobiec, ale się udało i jest to dodatkowa motywacja do kolejnych treningów.
fot. Wojciech Łączkowski
upragniona meta, po walce

Organizatorom dziękowałem. Czas na Madzie i dzieci, które również pobiegły w pierwszy raz organizowanych biegach dla najmłodszych w Rulewie. Dziękuję Gosi i Igorowi za doping na mecie. Dziękuje Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej FizjoMed i Piotrowi za super kriostymulację lodem po biegu, dziękuję wszystkim którzy mnie wspierają w tej cudownej przygodzie jaką jest bieganie. Pięknie dziękuję za doping na trasie i wszystkie życzliwe słowa. Podziękowania należą się także Krzysztofowi Buczkowskiemu za nasze wspólne treningi interwałowe, które przynoszą zamierzone efekty. Krzysztof Zieliński, tak, Tobie również dziękuję!!!:)))

Czekamy już na 6 edycję Półmaratonu Śladami Bronka Malinowskiego. Ale w tzw międzyczasie zmierzymy się z kolejnymi kilometrami na różnych imprezach, większych czy mniejszych.

Z biegowym pozdrowieniem


ZygaBiega

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz