Witajcie
Były już na blogu jubileusze związane z rozpoczęciem biegania, czy w związku z okrągłą ilością kilometrów na endomondo. Tym razem przyjechałem z Rodzinką do Szwagra Mikołaja i Jego Gosi do Poznania i przy okazji zmierzę się już jutro po raz 10-ty z królewskim dystansem maratonu.
Bardzo się cieszę, że jubileusz ma miejsce w Poznaniu, bo właśnie tu w 2012 roku debiutowałem w maratonie. Armin pamiętasz?;) Ufam, że jutro pogoda i zdrowie dopisze, i po raz kolejny poczuję smak mety po 42 km 195 m. A to zawsze smakuje wyjątkowo dobrze.
Zapraszam Was na krótką relację na kilka godzin przed startem.
Przyjechaliśmy już w piątek około 18stej do Poznania. Niestety droga z Grudziądza w tę stronę Polski pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Mam nadzieje, że już niedługo się to zmieni. Od razu skierowaliśmy się na ul. Głogowską 14 do Biura Zawodów mieszczącego się w Halach Międzynarodowych Targów Poznańskich. Tam też spotkaliśmy się z Mikołajem. Odebrałem pakiet i zapisałem się również do akcji PKO BP "Biegnę dla Kasi". Wierzę, że pomoc biegaczy no i oczywiście hojność Fundacji PKO BP pomoże Kasi, i wróci Ona szybko do zdrowia. Jutro z przyjemnością pobiegnę z afiszem Biegnę dla Kasi....
Dalej udaliśmy się na spacer z cyklu Poznań by Night. Spotkaliśmy się z Gosią i zjedliśmy pyszną pizzę. To był bardzo udany wieczór.
W sobotę mieliśmy wolny czas, tzn po odbiorze wczoraj pakietu, mogliśmy skupić się tylko na tym co chcemy pokazać dzieciom i sami zobaczyć w Poznaniu. Mikołaj z Gosią dzielnie nam służyli jako przewodnicy:) Bardzo Wam dziękujemy:) Z samego rana pojechaliśmy na Inea Stadion. Roch bardzo przeżywał że zobaczy tak duży stadion, i będzie mógł z bliska popatrzeć na arenę na której gra Lech Poznań. A tam czekała na Niego i na nas niespodzianka, bowiem akurat na jednym z boisk przy stadionie trening miała pierwsza drużyna Lecha. Roch z Tosią mieli możliwość zrobienia sobie kilku pamiątkowych zdjęć z piłkarzami.
Dzieci zachwycone, a w szczególności Roch. Dalej pojechaliśmy do centrum miasta i mieliśmy okazję zobaczyć kilka pięknych miejsc w Poznaniu. Tu słowa są zbyteczne, zobaczcie zdjęcia.
No i mamy wieczór. W pokoju obok emocje piłkarskie i dobry wynik dla Polski:) Ja jestem już przygotowany na jutro. W głowie drobne podekscytowanie. Jest plan na jutro, ale założenie podstawowe zawsze to samo - cało i zdrowo na mecie. Mam przy sobie kibiców, moich najważniejszych i to się przede wszystkim liczy.
Trzymajcie kciuki. Jutro o 9-tej startujemy. O 9-tej rozpoczynam kolejną przygodę. Jutro szczególny dzień, bo mam w głowie jeszcze świeżo te emocje z poznańskiego debiutu...Jutro ponownie zdobywam to miasto!!!
Pozdrawiam :)
Zygabiega
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz