Witajcie
Były już na blogu jubileusze związane z rozpoczęciem biegania, czy w związku z okrągłą ilością kilometrów na endomondo. Tym razem przyjechałem z Rodzinką do Szwagra Mikołaja i Jego Gosi do Poznania i przy okazji zmierzę się już jutro po raz 10-ty z królewskim dystansem maratonu.
Bardzo się cieszę, że jubileusz ma miejsce w Poznaniu, bo właśnie tu w 2012 roku debiutowałem w maratonie. Armin pamiętasz?;) Ufam, że jutro pogoda i zdrowie dopisze, i po raz kolejny poczuję smak mety po 42 km 195 m. A to zawsze smakuje wyjątkowo dobrze.
Zapraszam Was na krótką relację na kilka godzin przed startem.