niedziela, 9 lutego 2014

Dzień dobry:)

Dzień dobry :) Hmmm... zdaję sobie sprawę, że zakładanie bloga w dobie, kiedy jest to tak popularne, nie jest specjalnie oryginalnym przedsięwzięciem. Jednak postanowiłem i ja spróbować. Moja małżonka namawia mnie do tego już od dłuższego czasu. Pewne rzeczy publikuję także na facebooku... jednak tu chciałbym dzielić się systematyczniej, pełniej i w sposób uporządkowany z moimi ewentualnymi czytelnikami, historiami dotyczącymi mojej pasji. Bieganie... bo o tym będzie blog... cóż za niespodzianka, prawda? Tytuł nic nie podpowiadał:) Postaram się opowiedzieć Wam, dlaczego rozpocząłem tę przygodę, dlaczego dalej to robię, i dlaczego będę to robił, dopóki zdrowie pozwoli... Niewiarygodnym jest fakt, że kiedyś nie znosiłem biegać. Nie było to dla mnie przyjemne. Trudno się jednak dziwić, skoro po 200, 300 metrach szukałem SOR-u..zasapany, bez kondycji. Ok... na dziś starczy. Będzie mi niezmiernie miło "spotykać" się z Wami tu częściej. Pozdrawiam Marcin


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz