niedziela, 23 lutego 2014

Rzeźnik - przygotowania...

Drodzy czytelnicy.
Tak,wiem, mieliśmy kolejnym postem rozpocząć wspólne bieganie w 2013 roku. Jednak po kilku treningach, przy przepięknej pogodzie i ukierunkowanych głównie pod kątem Rzeźnika postanowiłem pokazać Wam po raz pierwszy nasze przygotowania. Piszę "nasze" bo dotyczącą one zespołu M&M Grudziądz. Jeśli będę jednak dotykał statystyk, to dotyczyć one będą mojej osoby.
Przede wszystkim zintensyfikowaliśmy nasze treningi. W styczniu ponad 250 km, w lutym na dziś 243. Obłudny byłbym, gdybym powiedział, że nie czuję tego w nogach. Czuję. Jednak może nie chodzi o sam dystans, ale głównie o specyfikę poszczególnych treningów. Do tej pory był szereg podbiegów, treningi z plecakami o ciężarze 3 kg, obciążenia na nogi, bieg z oponą i długie wybiegania.
Dziś rano z Marcinem i Jego braciszkiem Maciejem "zaliczyliśmy" 26,5 km  w pięknej scenerii budzącego się dnia. Było energetycznie i efektywnie.
Do startu w Rzeźniku niecałe 4 miesiące. Ciężko pracujemy. Ufamy, że podczas naszej 80 kilometrowej przygody w Bieszczadach przyniesie to zamierzony efekt. Przecież nie po to tak długo tam będziemy jechali, żeby nie mieć szans pokonać "bestię":)
Kilka fotek z przygotowań.
Trzymajcie się i do "usłyszenia" w tygodniu.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz